Tajemnice Tego Świata

Fragment książki

FRAGMENT KSIĄŻKI PONIŻEJ.
Tymczasem cały czas wstrząsany turbulencjami, wytrącony ze stabilizacji kadłub Molocha powodował co jakiś odcinek czasu postępującą dewastację pomieszczenia reaktora i najbliższego otoczenia, gdzie sztuczna grawitacja raz działała, a raz nie. Wszystko to powodowało nieprzewidziane przez konstruktorów przeciążenia, więc nadwątlona konstrukcja gięła się i zawalała w kolejnych puszczających miejscach spawów i łączy filarów, pomostów oraz szyn wzmacniających. Jeden z robotów, któremu udało się bezpiecznie i cało dotrzeć w pobliże zlokalizowanego zaworu rezerwowego chłodziwa, brnął dalej przez zawalisko tytanowego złomu i przelatujących elementów zmierzając konsekwentnie w kierunku jedynego miejsca mogącego uratować statek przed zagładą. Dwójka, sterując nim i będąc prawie nim, widząc jego kamerami, praktycznie wcielił się w mechaniczne ciało walcząc o życie. Rozgarniał swoimi ramionami sterty złomu, chwytając większe elementy jak blachy czy wyłamane drabinki i inne elementy konstrukcji, odrzucając je na bok lub przesuwając. Pełna determinacja podyktowana silną wolą przetrwania powodowała, że czasami wręcz przeciążał robota i jego obwody, aby tylko zbliżyć się o kolejny metr do zbawczego zaworu. W pewnym momencie, kiedy już był niecałe pięć metrów od uchwytu wajchy, spustu chłodziwa, gdzieś z góry zerwał się masywny filar i spadając w dół, prawie przeciął mechaniczne ciało na pół. Wszystkie pozostałe silniczki ruchu górnego korpusu i elektromagnetyczne siłowniki ramion zawyły w tytanicznym wysiłku, gdy górna połowa robota ciągnięta teraz przez oba jego ramiona, którymi łapał się przebiegającej na ścianie rury, kręciła się z olbrzymim wysiłkiem, próbując oderwać się w miejscu prawie całkowitego zgniecenia. W tym momencie z pokładowych głośników nadal brzmiało śmiertelne odliczanie. - Czas do nieodwracalnego procesu, niekontrolowanej reakcji jądrowej - sześćdziesiąt pięć sekund... Dwójka dwoił się i troił, poszukując sensownego wyjścia. W krótkiej jednak chwili jego skanujące przebiegi trafiły na przywalonego i częściowo zgniecionego robota bojowego, który pierwotnie miał tu stałe miejsce wachty, trzymając straż. Jego ramię wyposażone w miotacz podniosło się z wysiłkiem, a toporna głowa przekręciła namierzając cel. Wskaźnik zestrojenia z bronią miał oczywisty mankament, kiedy linie siatki namierzającej skrzyżowały się na wiszącej na ostatnich nitach tytanowej sztabie resztek wspornika. Gdy więc miotacz wypalił strzał, trafił obok sypiąc iskrami i rozjarzając miejscowo część zdemolowane konstrukcji. Dwójka nie miał jednak innego wyjścia, spróbował jeszcze raz i jeszcze raz, cały czas przesuwając ramię robota bliżej celu, aby za którymś kolejnym strzałem trafić dokładnie w cienkie naderwane już złącze. Tytanowa, gruba sztaba ważąca dziesiątki kilogramów spadła z hukiem na przygniatający dolne partie robota filar, przecinając go do końca. - Reakcja jądrowa za dwadzieścia pięć sekund… - grzmiały głośniki, kiedy uwolniona teraz i czołgająca się z wyraźnym wysiłkiem maszyna zaczęła właśnie wspinać się po ścianie, chwytając się wystających elementów. - Do zapoczątkowania reakcji jądrowej pozostało piętnaście sekund… Kolejny wyrzut lewego ramienia trafił na przewody w grubej izolacji. Chwytak robota zacisnął się na nich, podciągając resztę wiszącego już nad podłogą korpusu. - Do początku niekontrolowanej reakcji jądrowej pozostało osiem sekund... Ostatnim wysiłkiem, robot dymiąc już z silniczków lewego ramienia, szarpnął się podnosząc sypiący iskrami korpus w miejscu przecięcia i uchwycił prawym chwytakiem sterczącej wajchy zaworu. Naprężył oba ramiona, przeciążając i tak już nadtopione obwody i resztką mocy jaką mógł jeszcze wykrzesać, pociągnął wajchę w dół. Ta ustąpiła, uwalniając kipiące ciśnieniem chłodziwo, które błyskawicznie dotarło do reaktora. - Do początku nieodwracalnej reakcji jądrowej pozostało dwie sekundy… Marne szczątki robota skonały, wisząc teraz bezwładnie na wyciągniętych ramionach trzymających ciągle w swych chwytakach kable i wajchę zaworu. - Niekontrolowana reakcja jądrowa niepewna , wstrzymuję odliczanie… KLIKNIJ W PONIŻSZY LINK I CIESZ SIĘ DARMOWYM AUDIOBOOKIEM - Jakość tego materiału nie jest najlepsza, ale wystarczy dostroić tonację choćby korektorem graficznym dostępnym praktycznie we wszystkich portalach z darmowym oprogramowaniem. LINK -
https://http://youtu.be/KkoIPn5hC_c?list=PLzDDll76hCXZYUib9XX_UMt8jmifPBFsA<
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja